czasami czytam darmowe gazetki w kawiarniach.
ostatnio wpadła mi w ręce analiza zasadności wprowadzenia banknotu o nominale 100 tys. pesos.
Ma to mniej więcej wartość 150 złotych.
Obecnie używane są banknoty o nominale 50 tys. pesos.
Niby nic, ale ja czasami wzdychałam do wyższych nominałów. Np. kiedy gotówką płaciłam czynsz za mieszkanie wynajmowane przez fundację. Zapłacenie 1 mln 800 tys. banknotami 50 tys. było dość zabawne.
Ale najciekawsze były argumenty przytoczone przez autora.
Przeciw: że należy zniechęcać ludzi do obracania gotówką, żeby eliminować szarą strefę i poprawić bezpieczeństwo transakcji. Wiadomo, jak ktoś by mnie okradł na ulicy z czynszem w kieszeni, to by zabolało, a kradzieży boją się wszyscy.
Za:
- że przecież i tak każdy obywatel, który ma do przetransportowania większą kwotę gotówki, może poprosić o asystę policjanta. Bezpłatnie.
- że plik pieniędzy w większym nominale będzie łatwiejszy do ukrycia za pazuchą.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz