poniedziałek, 23 marca 2015

tydzień

znow minał tydzień.
w czasie tego tygodnia miałam hospitację na lekcji, poszło całkiem nieźle, chcą mi już dać umowę. W międzyczasie dostałam inną propozycję, wiążącą się początkowo z ryzykiem, ale z większymi perspektywami na przyszłość. Więc trochę się waham, bo dobrze mi tam, gdzie jestem, ale chyba zdecyduję głową, zwłaszcza że nowe miejsce też raczej będzie fajne. Jest w zasięgu roweru od mojego miejsca zamieszkania.... I dość blisko do basenu!

Z uczenia niemieckiego mam ogólnie wielką frajdę. Mam bardzo fajnych, zmotywowanych studentów, dużo się śmiejemy na zajęciach. Poznaję Bogotę teraz trochę od strony izby przyjęć, bo dwoje z moich uczniów to lekarze. Okazuje się, że w Kolumbii trzeba dużo płacić za możliwość zrobienia specjalizacji, więc sporo osób uczy się niemieckiego, żeby ją zrobić w Niemczech.

Poza tym weekend miałam świetny, sporo rozmów na skajpie, i spotkań w realu.
Pisałam też sprawozdanie z działalności fundacji, fajnie spojrzeć wstecz i zobaczyć, ile w zeszłym roku zrobiłam.

Z rzeczy przyziemnych, pogryzły mnie jakieś owady, stawiam na pasożyty z lepiących się od brudu busików miejskich. Teraz ich unikam i odkrywam autobusy uzupełniające sieć Transmilenio, których silniki automatycznie wyłączają się na światłach. W porównaniu z busikami wyrzucającymi kłęby czarnego dymu, ekologiczna rewelacja. Poza tym czysto i przestronnie, tego mi trzeba :-) Po Bogocie poruszam się już z trochę większym spokojem, niż w pierwszym tygodniu.

Świeci słońce, póki co deszcz jeszcze nie jest dramatyczny.

Tydzień zakończył się babką ziemniaczaną, mniam. Mimo, że jem tutaj proste, dobre potrawy, to jednak zjedzenie czegoś, co zdecydowanie po polsku smakuje, to rewelacja.  Za tydzień przyjedzie znajoma z Polski, przywiezie mi nasiona ogórków gruntowych. Mocno się zastanawiam, gdzie by rozpocząć eksperymentalną uprawę.

Żeby nie było tak słodko, tęsknię jednak za Polską. No ale nic w tej chwili na to nie mogę poradzić. 

3 komentarze:

  1. trzymam kciuki za te "perspektywy na przyszłość", Profe! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. A ja dodatkowo za uprawę ogórków! powinny szaleć w takim klimacie :)))

    OdpowiedzUsuń
  3. zobaczymy, jak z ogórkami, w Bogocie noce zimne!

    OdpowiedzUsuń