piątek, 10 kwietnia 2015

filozofia europejska (nie) jest uniwersalna

tak ostatnio sobie z E. rozmawiałyśmy przez fejsa o świecie. Głównie o tym, czy istnieją uniwersalne wartości i czy kultury mają je sobie prawo narzucać.

Wpadł mi w ręce wywiad z Enrique Dusselem, profesorem z UAM w Mexico City.

Dussel krytycznie wypowiada się przede wszystkim o modernizmie, którego owocem był pośrednio kolonializm. Uznanie wyższości cywilizacyjnej Europejczyków nad mieszkańcami Ameryki Południowej uprawomocniło jej podbój, przy czym zdaniem Dussela mieszkańcy Starego Świata zbyt łatwo zapominają, jak wiele zawdzięczają technologicznie Arabom i Chińczykom.
Krytycznie wypowiada się również o postmodernizmie, który uważa za rezultat modernizmu, nie dający wystarczających rozwiązań dla poprawy kondycji świata, zwłaszcza, że wyrósł on w realiach europejskich, które trudno zaprowadzić na świecie z uwagi na brak wystarczających zasobów.

Co zatem proponuje? transmodernizm, będący nową formacją myślową, społeczną, filozoficzną, oparty na dorobku różnych kultur, postkapitalizmie rozumianym jako porzucenie kryteriów rezultatów na rzecz jakości życia i ekologii.

Jego zdaniem za wcześnie formułować postulaty, teoria jego zdaniem podąża za praktyką, warto natomiast zwrócić się do plemion indiańskich, jak np. w Boliwii, które żyją kryteriami pozamodernistycznymi, w bliskości do i w poszanowaniu natury.

Tego rodzaju myślenie nieobce to jest oczywiście Europejczykom.
Wypowiedziane przez Argentyńczyka nabiera nowego znaczenia, z uwagi na inny kontekst. Europejczycy dość łatwo patrzą z wyższością na inne kontynenty, chlubiąc się cywilizacją, którą stworzyli i stosując swoje kategorie do sytuacji w innych krajach. I nie ma w tym niczego złego, bo mamy prawo posługiwać się kategoriami, w które wierzymy. Jednak może to również doprowadzić do zgrzytów i frustracji wynikających z niezrozumienia. Przeżywam to niemal codziennie na własnej skórze. 

Na szczęście głos Ameryki Południowej słychać coraz donośniej, również za sprawą papieża Franciszka.

I oby coraz więcej słychać było single stories, takich, jak ta.



1 komentarz:

  1. ten krótki wykład pani Adichie zrobił na mnie ogromne wrażenie, kiedy obejrzałam go pierwszy raz kilka lat temu; często wracam do tej historii; dzięki za przypomnienie! :)

    OdpowiedzUsuń